Poszukiwania odpowiedniego kredytu mieszkaniowego są dość czasochłonne, chyba, że kredyt jest niewielki, wkład własny stosunkowo duży a dochody kredytobiorców wysokie i z solidnych źródeł. Wtedy niemal każdy bank udzieli kredytu hipotecznego na dowolnie dobrych warunkach. Jednak zwykle nie jest tak łatwo i prosto. Kiedy wreszcie konkretny bank zostaje wybrany, czeka jeszcze droga przez zawiłości bankowego prawa i bankowych procedur. Często wymaga to wielkiej cierpliwości i żelaznych nerwów aż do samego końca. Każdy bank, choć podlega temu samemu prawo, ma nieco inne wymagania co do dokumentów i może też inaczej je interpretować. Przede wszystkim sam wniosek kredytowy to kilkunastostronicowy dokument do wypełnienia. Bez solidnego wsparcia pracownika banku wypełnienie go jest niemożliwe. Na ogół banki same dokonują wyceny nieruchomości, bardzo niechętnie zwierzając się z przyjętych kryteriów oceny. Zgromadzone dokumenty są ocenianie przez bankowych specjalistów, weryfikowane. Urzędnik przyjmujący wniosek to tylko pierwsze ogniwo. Do końca, do ostatecznej decyzji banku nie mamy pewności, czy wniosek rozpatrzony zostanie pozytywnie czy negatywnie. A rozpatrywanie wniosku może trwać tygodnie a w ekstremalnych przypadkach nawet miesiące. Ta niepewność i oczekiwanie wymaga właśnie żelaznych nerwów, w przeciwnym razie stres może wykończyć.
Droga przez zakręty bankowych przepisów

