Można w kredytach przebierać jak w ulęgałkach

Banki dziś prześcigają się w ilości i rodzaju proponowanych konsumentom kredytów i pożyczek. Niezależnie od pory roku, sezonu świątecznego, nieustanie uświadamiają nam, że czegoś znowu potrzebujemy i że one chętnie dadzą nam na to pieniądze. Kiedy wydaje się nam, że nasze dzieci mają już wszystkie możliwe zabawki, instytucje powiedzą nam, że przecież należą się naszym dzieciom fantastyczne wakacje i, że jeśli mamy ochotę, to możemy w 15 minut otrzymać na ten cel pieniądze. A jeśli nie wiemy na co potrzebne nam będą dodatkowe środki to bank pożyczy je nam tak, po prostu, bez konkretnego celu. Bylebyśmy te pieniądze od nich zabrali i oddali z nawiązką. Formalności zostają często sprowadzone do minimum i jeśli mieliśmy już w danej firmie jakąś pożyczkę to na podstawie historii kredytowej łatwiej będzie określić naszą wiarygodność i sam dowód osobisty będzie wystarczającym dokumentem do sfinalizowania transakcji. Musimy tylko zapłacić jakąś opłatę przygotowawczą czy prowizję a później stosowne odsetki by móc cieszyć się większym stanem konta, choćby prze chwilę. Ilość proponowanych przez banki rozwiązań w tej kwestii może przyprawić o ból głowy przeciętnego laika, który może zagubić się w gąszczu terminologii bankowej.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.