Pułapka na własne życzenie

Człowiek to taka istota, która ma prawo do błędów. Różnica jednak tkwi w tym, że jedni popełniają błędy na małą skalę, a drudzy na większą. Ponadto jedni popełniają je celowo, a drudzy nie. Mało tego jedni potrafią zaprzestać ich popełniania, a drudzy, no cóż popełniają nadal błędy, szokujące jest to, że cały czas te same. O kim mowa? O ludziach, którzy zaciągają kredyt za kredytem, mimo iż zdają sobie sprawę, że mają problem z spłatą poprzednich. Błędem jest branie małego kredytu, bo brakuje nam na raty pozostałych. W ten sposób sobie nie pomagamy, w ten sposób zaciągamy na sobie pętlę kredytową. Przyjdzie bowiem czas, że bank nie udzieli nam kolejnego kredytu, a my nie będziemy dysponować kwotą, która pozwoli nam na uregulowanie istniejących zobowiązań. Wtedy zaczynają się prawdziwe kłopoty. Kredyty zaczynają być niepłacone, odsetki rosną, banki zaczynają upominać się o swoje pieniądze. Pojawia się firma windykacyjna, komornik. Spada na nas całe zadłużenie, jak grom z jasnego nieba. Niestety, sami sobie zgotowaliśmy ten los. Wiedzieliśmy bowiem, że grunt usuwa się nam spod nóg. Mimo to ciągle popełniliśmy te same błędy. Kredytem spłacaliśmy kredyt. Zobowiązania rosły, a nasze wynagrodzenie nie. Nadszedł czas, że staliśmy się niewypłacalni.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.